Ciężko znaleźć osobę, która choć raz nie próbowała sushi bądź nie wie czym ono jest. Pierwsza pisemna wzmianka o japońskich zawijasach pochodzi z 718r., ale uważa się, że potrawa powstała wiele lat wcześniej. Jakie są rodzaje sushi? Czego potrzebujemy do przygotowania najprostszej rolki i… jak to się stało, że sushi dotarło z Japonii do Krakowa? 

Sushi dekonstrukcja

Może się nam wydawać, że sushi składa się z ryżu i ryby zawiniętych w arkusz algi. Owszem, taka forma jest najbardziej rozpoznawalna i nosi nazwę Maki-zushi. Z jednym wyjątkiem - rybę można zastąpić przegrzebkiem, krewetkami, marynowanym grzybem shiitake czy nawet ogórkiem! Należy też pamiętać o tym, że poprawnie przygotowany ryż powinien po ugotowaniu zostać zaprawiony octem ryżowym (su)

Drugą najbardziej popularną obecnie formą jest Nigri-zushi. Od poprzedniej różni ją sposób przygotowywania. Nie potrzebujemy tutaj bambusowej maty do zawijania, wystarczą nasze zwilżone dłonie. Formujemy z ryżu oraz wybranych składników małe łódeczki, zachowując płaską podstawę i nadając górnej części lekko wypukłą postać. Następnie kładziemy na łódeczce wszystko to, na co tylko mamy ochotę. Nigri-zushi uznaje się za najstarszą formę przygotowywania sushi, jest to również forma najprostsza. Jeśli chcemy nadać jej bardziej wyrafinowany wygląd i zabezpieczyć składniki przez spadaniem z ryżu - wytnijmy z nori paski i owińmy nimi porcje. Tak przygotowane sushi nazywamy Gunkan-maki.

Chirashi-zushi powstało z myślą o osobach, którym ręczne zawijanie bądź formowanie sushi nie przypadło do gustu. W tym wariancie ryż umieszcza się w misce, a następnie układa na nim warstwami pozostałe składniki. Warstwy można dodatkowo przekładać smarując np. wasabi (ostra pasta przyrządzana z japońskiego chrzanu). 

Sushi towarzyszy nam od setek lat, ciągle ewoluując. Zmienia swój charakter nie tylko pod wpływem czasu, ale również pod wpływem obszaru na jakim jest rozwijane. Stąd pomysły na California-roll (rolkę zawijaną odwrotnie, otoczoną ryżem z nori wewnątrz porcji), Caterpillar-roll (konstrukcja z sushi imitująca gąsienicę) czy sushi kreatywne, w kształcie pandy a nawet telefonu!

Sushi DIY

Do przygotowania najprostszego sushi (Nigri-zushi) będziemy potrzebować:

  • Ryżu - najlepiej sprawdza się biały ryż o krótkim ziarnie (np. ryż perłowy). Ryż gotujemy pod przykryciem przez około 10 minut, w wodzie bez soli. Po ugotowaniu odstawiamy go na kolejne 15 minut, a następnie zaprawiamy octem ryżowym.
  • Składników głównych - tutaj możemy dać się ponieść naszej kulinarnej fantazji. Marynowane grzyby, warzywa z zalewy octowej, ryby, kawior, tofu - to tylko kilka propozycji. Przygotujmy wszystko na co mamy ochotę i poeksperymentujmy ze smakami.
  • Wasabi, sosu sojowego - wasabi przyda nam się już na etapie „składania” sushi. Sos sojowy natomiast jest idealny do zanurzania w nim gotowych porcji.
  • Imbiru marynowanego - punkt nieobowiązkowy. Warto natomiast go kupić, ponieważ imbir spożywany pomiędzy kęsami oczyszcza nasze kubeczki smakowe i umożliwia nam w pełni odczuć smak kolejnych wariantów sushi. 

Po skompletowaniu wszystkich składników, przechodzimy do formowania Nigri-zushi. W zwilżonych dłoniach umieszczamy około 1 łyżkę stołową ryżu i formujemy z niego łódeczkę. Następnie smarujemy jej wypukłą część wasabi i nakładamy plastry ryby, kawior itp. Delikatnie odkładamy gotowe sushi na talerz i zabieramy się do przygotowywania kolejnej porcji. 

Sushi obieżyświat

Sushi ruszyło w swoją podróż dookoła świata razem z Japończykami, podczas ich emigracji do Stanów Zjednoczonych. Wybuch popularności w USA określa się na czas tuż po II Wojnie Światowej, w czasie gdy anty-japońskie nastawienie zaczęło tracić na sile. Po rozwiązaniu problemu braku kadry wyspecjalizowanej w przygotowywaniu sushi (sushi masters), sushi bary zostały przemianowane na sushi restauracje i z miesiąca na miesiąc zaczęły być coraz bardziej oblegane. Fascynacja kuchnią japońską trwa do teraz, a oprócz sushi w menu znajdziemy również inne japońskie dania jak np. sashimi czy ramen.

Wracając do pytania - jak sushi dotarło z Japonii do Krakowa? Na to pytanie ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Można posiłkować się pierwszym raportem o sushi, pochodzącym z Wielkiej Brytanii. Japoński książę Akihito udał się na koronację Elżbiety II a wraz z nim wierni japońscy sojusznicy, którzy zaszczepili w Anglikach miłość do rodzimej przystawki - sushi. 

Resztę drogi z Wielkiej Brytanii do Polski musimy sobie częściowo wyobrazić. Pierwsze wzmianki o japońskim przysmaku pojawiły się dopiero w latach 90-tych XX wieku. Na późne zarażenie Polaków miłością do sushi niewątpliwie miał wpływ fakt, że oddzielała nas od reszty Europy żelazna kurtyna. Pomimo przeciwstawności losu i ówczesnych uwarunkowań politycznych, sushi udało się „przywieźć” do Polski, gdzie od razu zdobyło wielką popularność. 

Myśląc „dobre sushi Kraków” przychodzi mi do głowy jedno <a href=” https://otsusushi.pl/”>miejsce< /a>. Otwarte w każdą niedzielę, oferujące bardzo bogate menu, które dodatkowo możemy dopasować pod swoje upodobania. To też jedno z nielicznych miejsc, w którym dostępne jest sushi bezglutenowe. Jeśli więc nie macie serca lub czasu do samodzielnego przygotowywania sushi bądź po prostu chcecie spróbować czegoś nowego, zajrzyjcie koniecznie.